Podobne makatki wisiały przy piecu u mojej babci, gdzie jako małe dziecko jeździłam co roku na wakacje. Z rozrzewnieniem to wspominam, dlatego przy moim piecu nie mogło takiej ozdoby zabraknąć. Na naszej rodzinnej makatce musiały znaleźć się oczywiście kowaliki, a słówka "te te" to odgłosy jakie te ptaszki wydają. Tak przynajmniej twierdzi mój mały synek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz