Stary zegarek
Po udanej przeprowadzce znowu mogę sobie (prawie) w spokoju dłubać. W trakcie przygotowywania domu do remontu znalazłam w jednej z szuflad stary zegarek bez paska, o dziwo działający, wystarczyło go nakręcić. Tak więc ów znalezisko stało się bazą do naszyjnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz