Z pomocą na brak pomysłu na stroik przyszła dawno nie używana forma na babkę. Wieniec z tui umieściłam w formie, trochę orzechów, babek, szyszek oraz gwiazdki z papieru czyli tego co pozostało mi z dużego wieńca. Do ozdoby wykorzystałam też wykrojniki do ciastek z Ikei oraz stare świeczki, które spoiłam gumką recepturką i włożyłam w kominek formy. Dzięki umieszczeniu stroika w formię można go bardzo łatwo przenosić, trzeba tylko pamiętać o świeczkach, które należy wcześniej wyjąć. W przeciwnym wypadku wypadną druga stroną.
środa, 28 grudnia 2016
wtorek, 27 grudnia 2016
środa, 21 grudnia 2016
Lampion ze słoja
Po dużych oliwkach pozostały mi takie dość obszerne słoje. Do przetworów (dżemów i przecierów) nie bardzo się nadają, ale w sam raz na coś takiego. Górną część z gwintem obwiązałam bawełnianym sznurkiem, a jego początek i końcówkę przykleiłam, aby całość mocno trzymała się. Do wnętrza włożyłam świeczkę w szkle oraz orzechy, szyszki i takie tam. Były jeszcze malutkie gałązki świerku karłowatego, ale tym to już wcześniej zajął się mój kot - pełnoetatowy dekorator wnętrz. Ów lampion jest dwu sezonowy, gdyż po świętach szyszki i orzech zamienię na muszelki, szklane kulki i kamyki. Zaś sznurek z gwiazdką i drewnianymi guzikami na przywieszkę z bursztynów i marynistycznymi elementami.
poniedziałek, 19 grudnia 2016
Wieniec
Na wieniec już czas, ale jak go tu przygotować, gdy nigdzie nie mogę dostać wieńca z igliwia. Oczywiście w rozsądnej cenie. Z pomocą przyszedł mąż, a raczej jego jesienne przycinanie tuj, których gałęzi mamy pod dostatkiem. Z taką ilością można by zmajstrować nie jeden a 20 sztuk i jeszcze by zostało.
Do zaplecenia wieńca i osadzenia ozdób użyłam tylko drutu, aby po świętach można było go spokojnie skompostować.
Wieniec finalnie został zawieszony na starych drzwiach od wiatrołapu oraz został wzbogacony o czerwone owoce otrzymane od sąsiadki.
Do zaplecenia wieńca i osadzenia ozdób użyłam tylko drutu, aby po świętach można było go spokojnie skompostować.
Wieniec finalnie został zawieszony na starych drzwiach od wiatrołapu oraz został wzbogacony o czerwone owoce otrzymane od sąsiadki.
wtorek, 6 grudnia 2016
poniedziałek, 5 grudnia 2016
piątek, 2 grudnia 2016
piątek, 25 listopada 2016
Ptasi wieszak
Wieszak z ptaszkami zmajstrował mi mąż aby moje torebki, kapelusze i inne szpargały przygotowane do wyjścia w końcu zostały uporządkowane. Szkoda tylko, że został przygotowany do garderoby i tam też został umocowany. Muszę poprosić o mniejszą wersje do frontowej sieni, gdyż tak bardzo przypadł mi do gustu ten pomysł, że chce aby goście tez mogli z takiego korzystać.
wtorek, 22 listopada 2016
piątek, 4 listopada 2016
sobota, 8 października 2016
niedziela, 28 sierpnia 2016
poniedziałek, 15 sierpnia 2016
sobota, 6 sierpnia 2016
Makatka "dzień dobry"
Podobne makatki wisiały przy piecu u mojej babci, gdzie jako małe dziecko jeździłam co roku na wakacje. Z rozrzewnieniem to wspominam, dlatego przy moim piecu nie mogło takiej ozdoby zabraknąć. Na naszej rodzinnej makatce musiały znaleźć się oczywiście kowaliki, a słówka "te te" to odgłosy jakie te ptaszki wydają. Tak przynajmniej twierdzi mój mały synek.
Subskrybuj:
Posty (Atom)